Co zmieni się, gdy Facebook spopularyzuje swoją wizję metaverse? Jak odczują to użytkownicy końcowi, firmy, twórcy contentu?
1. Wspólna rozrywka na odległość.
Przyjaciele mogliby korzystać z metaverse, aby chodzić na koncerty czy do kina bez konieczności przebywania w tym samym fizycznym miejscu.
2. Wspólna praca na odległość.
Użytkownicy VR, łącząc się z dowolnego miejsca na świecie, mogą skorzystać z wirtualnych, współdzielonych i w pełni wyposażonych przestrzeni do pracy zdalnej dzięki profesjonalnej platformie dla firm „Horizon Workrooms” od Facebook. To takie wirtualne coworkingi, gdzie przychodzisz i masz wszystko, łącznie z dostępem do dokumentów z folderu Twojego komputera. Jednak by przekonać nas do codziennej pracy w VR, producenci okularów muszą wykonać jeszcze trochę pracy nad ich konstrukcją.
3. Naszą garderobę uzupełnią nasze awatary.
Wersja poważniejszego awatara do pracy i wyluzowanego, humorystycznego awatara do spędzania czasu z przyjaciółmi, a może nawet fantazyjnego cyborga podczas grania w gry wideo – staną się naszą realną codziennością.
4. Wirtualna ekonomia.
Ekonomia oparta na kryptowalutach pozwoli ludziom kupować i sprzedawać cyfrowe towary i usługi czy nawet wirtualne dzieła sztuki, których unikalność będzie potwierdzana technologią NFT (z ang. Non-Fungible Token, tj. „niewymienialny token”; upraszczając to cyfrowy „marker” służący jako dowód autentyczności w cyfrowym świecie). Tokeny NFT są uznawane za kluczowy element całej gospodarki opartej o blockchain. Można wręcz zażartować, że to wszystko brzmi trochę jakbyśmy za nieistniejącą walutę kupowali nieistniejące produkty… Witajcie w metaverse i nowym wymiarze handlu, który poszerzy się o całkowicie nowe możliwości doświadczania marki w trójwymiarowym świecie. Świat META, podobnie jak Facebook, będzie przecież zorientowany na reklamodawców. Na pewno pojawią się wirtualne reklamy napojów gazowanych, wirtualne salony samochodów, sklepy z kosmetykami czy produktami RTV/AGD. Dlatego tak ważne w strategii przedsiębiorstw jest podjęcie działań cyfryzacji oferty czy wręcz poszerzenie usług o nowe atrybuty budujące konkurencyjność w wirtualnym świecie. Bardziej obrazowo – spersonalizowany awatar musi mieć ubrania. Marka zależy już tylko od Was, ale tak samo jak w rzeczywistym świecie – żeby wyglądać tak jak chcecie i lubicie będziecie musieli zapłacić. A prezenty dla Waszych dzieci? Może będą chciały dostać na urodziny własnego awatara wyglądającego jak jeden z bohaterów filmów Disneya? A co z wirtualnym domem, do którego zaprosicie Waszych znajomych np. na seans trójwymiarowych filmów od Netflix? To niewątpliwe pokazuje potencjał ekonomiczny metaverse.
5. Rosnąca rola projektantów doświadczeń wirtualnych.
Wirtualna ekonomia rozwinie rynek tworzenia przez programistów i twórców 3D cyfrowych doświadczeń, kopii fizycznych produktów, nowych produktów i usług funkcjonujących w ramach metaverse. Gry, koncerty, interaktywne doświadczenia w sklepach i inne działania – wszystko po to, aby metaverse upodobnić do fizycznego świata. Pamiętacie jaką drogę rozwoju pokonał telefon? Od przenośnego systemu ze słuchawką umieszczonego w walizce, poprzez telefon, który mieścił nam się w dłoniach, do obecnej inkarnacji tej technologii w formie smatfona. W ciągu najbliższej dekady podobnie rozwinie się sama technologia urządzeń VR/AR. Dzisiaj gogle wirtualnej rzeczywistości są już na etapie smartfona. Jednak to zdecydowanie nie koniec drogi, bo dla niektórych z nas mogą nadal wydawać się trochę niezgrabne. Pomimo wysokiej już rozdzielczości w dalszym ciągu czytanie tekstów w VR nie jest idealne. Ewolucja nastąpi również w sposobie sterowania światem w VR, gdzie fizyczne kontrolery zastąpią po prostu ruch naszych dłoni, ale także w sposobie czytania naszych emocji z twarzy czy ruchu ciała, tak by przenosić je precyzyjnie na cyfrowe awatary. A sterowanie myślami? Tak! Nawet już teraz są takie okulary, które pomagają osobom z ograniczeniami ruchowymi sterować treścią w VR